Dodano: 01 VIII 2011, 19:00:15 (ponad 13 lat temu)
Przeczytałam Przebudzenie szybko i chętnie. To dobra książka na wakacyjny wieczór. Mimo że dzieje się głównie w Warszawie i na Mazurach, mnie skojarzyła się z opowiadaniami Margit Sandemo. Wątek miłosno- romansowy przeplata się z kryminalnym, a ten z kolei z wątkiem parapsychologicznym, splątanym z historycznym. Do tego jeszcze troszkę sosu patriotycznego i mamy całkiem udane danie książkowe. Może bardziej bym była zaciekawiona losami Zuzi i jej problematycznego spadku, gdyby nie te właśnie skojarzenia z norweska pisarką.