- Ona wzięła ze sobą dziecko! Będzie jak zwykle myślała przede wszystkim o sobie, a Vilja, co się stanie z Vilją? Mogła przecież zostawić dziewczynkę u nas, wtedy mogłaby oddać się beztroskim zabawom w Paryżu. A ten Bernhard, jej mąż. Mógł przecież zabronić jej, by jechała tam z dzieckiem.
- Jest matką, a dziecko należy…
- Wilhelmie, ty niczego nie rozumiesz! – przerwała mu ze złością Gunnhild. – Guro jest moją córką, znam ją zbyt dobrze! Wiem, czego można się po niej spodziewać. Nie czytałeś listu? [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: