Niewyobrażalna tęsknota za dziećmi nie pozwala Gunnhild cieszyć się spokojnym i dostatnim życiem w Ameryce. Powoli przestaje wierzyć w dobre intencje Jensa i w to, że wkrótce wszyscy znów będą razem. W dodatku odkrywa odrażające oszustwo męża. Coraz częściej wraca w marzeniach do Wilhelma...
- A więc, jak sadzisz, kim będziesz w przyszłości? – zapytała Elsa opuszczając robótkę na podołek.
- Nie wiem. W każdym razie na pewno nie nauczycielką ani sekretarką.
- Nie, zapewne rzucisz się w gorączkowe i grzeszne rozrywkowe życie, którym coraz bardziej tętni to miasto. – Elsa z niedowierzaniem zasznurowała usta.
- Teatry variétés i lokale z tańcami… rewie i wesołe miasteczka… - Potrząsnęła głową.
- A także kawiarnie, restauracje, piwiarnie i kinematograf… żebyś tylko o czymś nie zapomniała! – przerwała jej gniewnie Emilie. – Co złego jest w tych miejscach? Co złego jest w tym, że ludzie się bawią? Ty tez powinnaś tańczyć i trochę częściej się śmiać, może wtedy ten kwaśny wyraz twoich ust…
- Emilie! – Gøril, która nie była przyzwyczajona do tego, żeby Emilie sprzeciwiała się komukolwiek, a zwłaszcza matce Asgeira, nie wierzyła własnym uszom. – Emilie, dość tego! [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: