Pamiętam, jak w szóstej-piątej klasie babka od historii opowiadała nam o książce "Nędznicy". Co najlepsze, skupiła się głównie na nieszczęsnej kradzieży chleba. Wspominała, że to będzie nasza lektura... Ale jakoś nie pamiętam, abym ją przerabiała (m...