Księga strachu to raport z pola bitwy, z miejsc, w których kryją się bestie. Wilkołaki, wróżki, wampiry, diabły, płanetnicy — a także ludzie. Przekonaj się... Dokąd prowadzi bezimienna ulica, której nie ma na żadnej mapie? Jaki potwór prześladuje syna potężnego gangstera? Z kim walczą wilkołaki? Co skrywają podziemia plebanii? Co wydarzyło się podczas wyprawy na Kilimandżaro? Czego lęka się samotna dziewczynka z domu dziecka? Czy na dnie Wisły kryje się Gehenna?
Cieszę się jak dziecko, że Księga strachu przyniosła aż tyle współczesnej polskiej grozy. Bo większość autorów zdecydowała się osadzić swe historie tu i teraz. I trzeba przyznać, że wyszli z tej próby zwycięsko. Czy świadczy to o tym, że otaczająca nas rzeczywistość jest idealną pożywką dla przerażających opowieści, czy że wreszcie polscy autorzy (z małymi wyjątkami — Kańtoch, Parus) nie muszą podpierać się zachodnio brzmiącymi nazwiskami bohaterów, by ich opowieść płynęła wartko i groźnie zarazem? Nie wiem, ale z przyjemnością oswaja się strachy, które czają się tuż za naszym oknem, które świetnie pamiętamy, o które sami oparliśmy się w ostatnich tygodniach, miesiącach, latach. Ot chociażby lęk, smutek i żal jaki ogarnął Polskę i Polaków po śmierci Jana Pawła II, który został tu delikatnie, z wyczuciem i z ogromną literacką siłą (to nie musi się wykluczać) przekształcony we wzorcową „opowieść niesamowitą” przez Wita Szostaka.
Tom zawiera 12 opowiadań:
Anna Brzezińska — Ulica
Eugeniusz Dębski — A szczyt, normalnie, rozpieprzony!
Anna Kańtoch — Cmentarzysko potworów
Mariusz Kaszyński — Przebudzenie
Krzyszof Kochański — Sto dziewięćdziesiąt zapałek
Jacek Komuda — Nie trać waszmość głowy!
Kazimierz Kyrcz jr, Łukasz Śmigiel — Bagaż doświadczeń
Wojciech Orliński — Diabeł warszawski
Magda Parus — Bestie
Michał Studniarek — Całkiem inny świat
Izabela Szolc — Cudzoziemki
Wit Szostak — Miasto grobów. Uwertura [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: