Gyda patrzy przerażona na scenę, która rozgrywa się przed jej oczami. Nic gorszego nie mogło się stać: ojciec walczy z jej ukochanym Arntorem. Nie spodziewa się, że okaże mu litość po tym, jak złapał ich w miłosnym uścisku. Sparaliżowana strachem widzi, jak ojciec wyciąga nóż. Nie ma wątpliwości, kto wygra tę walkę, bo Arntor nie jest wojownikiem. Nie chce, by w Jotungård znów polała się krew. Nagle pojawia się rozwiązanie. Gyda jest przekonana, że zostało zesłane jej przez bogów...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: