Nowa książka Jędrzeja Morawieckiego jest wyzwaniem rzuconym tym wszystkim, którzy prawdziwego życia i prawdziwych wartości szukają na Dalekim, Bliskim lub Najbliższym Wschodzie. Stąd nieco przekorny tytuł Głubinka – tak przecież zwykliśmy nazywać mityczną rosyjską prowincję, zapomniane przez Boga miejsca z dala od Moskwy, gdzie wprawdzie nie ma co jeść, ale ludzie pozostali ludźmi. Autor tymczasem prowadzi nas na mało znane tereny Polski południowo-zachodniej – do Kowar, Barda, Szprotawy, Nieszawy, Lubiąża, do „złych dzielnic” Wrocławia czy Wałbrzycha i na tereny byłych pegeerów w Koszalińskiem. Morawiecki ma czas i umie być z ludźmi, dlatego usłyszymy od niego dziesiątki niezwykłych historii o tych miejscach, o ich mieszkańcach i o ludziach, którzy czasami starają się im pomóc. Nie ma tu miejsca na idealizację – jest tęsknota za lepszym, pełniejszym życiem, z dala od wielkich miast i wielkich pieniędzy, wśród dobrych, bezinteresownych ludzi, ale jest też świadomość, że polska Głubinka kryje w sobie zarówno szanse, jak zagrożenia, że tam też trzeba o siebie walczyć, a bieda i brak perspektyw nie dodają skrzydeł.
W Głubince Morawieckiego spotkamy ludzi, którzy po nocach lepią gipsowe krasnale, paru dwudziestolatków z Kowar, cały zastęp „głupich kaowców”, heroiczne nauczycielki i takich samych księży, metafizyczną Nellę, utopijne domy samopomocy społecznej, M’Boko – Hutu z Burundi, do którego w nocy przychodzi Afryka, biednych ludzi z Polski, którzy zostali adopcyjnymi rodzicami afrykańskich dzieci, szpital psychiatryczny jak z horroru, Pawła Pawlika z jego teatrem i mieszkańców Nieszawy, którzy lokalnie, bez rozgłosu, ale za to prawdziwie rozwiązali problem swoich utopionych w Wiśle zaraz po wojnie niemieckich sąsiadów… A zatem – zapraszamy do Polski. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: