[dodaj komentarz]

Komentarze do książki Pożeracz snów

Dodano: 04 XI 2012, 13:48:16 (ponad 12 lat temu)
0 0
Jak dla mnie to książka bardzo fajna, przeczytałam ją w 2 dni polecam
Oceniam książkę na: 5.5
Dodano: 27 VI 2011, 12:13:14 (ponad 14 lat temu)
0 0
Siedemnastoletnia Elisabeth Sturm przeprowadza się z rodzicami z rozrywkowej Kolonii do Kaulenfeld w Westerwaldzie, gdzie niesamowicie nudzi ją życie wiejskiej dziewczyny. Szybko jednak zostaje porzucona przez przyjaciółki z wielkiego miasta, do których nieustannie musiała się dopasowywać. W Westerwaldzie poznaje Colina Blackburna, mężczyznę, który wywraca jej świat do góry nogami.
Cóż, muszę przyznać, książka ma dość specyficzny charakter.
Zaczęłam ją czytać niechętnie, ponieważ początkowo odrzucało mnie to, że akcja dzieje się w Niemczech. Szybko jednak zapomniałam o uprzedzeniach i niemal ją pochłonęłam.
Co chyba oczywiste, bardzo zainteresowała mnie postać Colina – dziwny chłopak, budzący niechęć wśród mieszkańców miasteczka. Jednakże sama główna bohaterka, Ellie, jest ciekawą postacią i w pewnym sensie zachęca do przeczytania książki.
I wydarzenia. Niektóre, mogłoby się wydawać, oczywiste, ale jednak nieprzewidywalne.
Książka zrobiła na mnie spore wrażenie i oceniam ją bardzo pozytywnie. Polecam ją miłośnikom paranormal romance i nie tylko. Myślę, że każdy może znaleźć w niej coś dla siebie.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 16 VI 2011, 14:58:39 (ponad 14 lat temu)
0 0
Cóż, nie myślę pisać typowej recenzji. Przede wszystkim nie zamierzam streszczać tu książki. Kto chce poznać treść niech przeczyta powieść, a nie cudze skróty.
Kiedy zaczęłam czytać Pożeracza snów początkowo odniosłam wrażenie, że jest to średnio ciekawa książka o współczesnej dziewczynie i jej dorastaniu. Ale bardzo szybko zmieniłam zdanie, po pierwsze książka okazała się bardzo ciekawa, do tego stopnia, że trudno było odłożyć ją na potem, poza tym wcale nie była o dorastaniu i dojrzewaniu, no może nie do końca o tym. Nie chcę oczywiście zdradzać treści, zachęcam właśnie do przeczytania książki, bo mnie się bardzo dobrze ją pochłaniało ( bo czytało to chyba za skromne określenie). Co mi się podobało w Pożeraczu snów? Przede wszystkim książkę czyta się bardzo lekko, jest ciekawa, bohaterowie na pierwszy rzut oka są zwykłymi ludźmi, ale niektórzy okazują się takimi tylko na pierwszy rzut. Poza tym B. B. przedstawiła relacje między głównymi bohaterami w sposób- można byłoby powiedzieć, że oryginalny, ale to nie do końca prawda, bo w literaturze już takie spotykałam- jednak mnie bardzo przypadły do gustu, za to też książka mi się spodobała. Troszeczkę naiwnie i baśniowo wygląda postać wiedźmy- bo i taka pojawia się w powieści- ale da się to wytrzymać. (Czyli już zdradziłam, że występują tu elementy wykraczające poza świat normalny.) Poza początkiem, trochę przydługim i „usypiającym” to jedyna wada, jaką znalazłabym w książce, gdybym chciał się przyczepić. Ale czy to początkowe usypianie czytelnika i głównej bohaterki nie jest- gdyby chcieć się doszukiwać drugiego dna- czymś świadomie wprowadzonym do książki? Dla mnie było to takim zabawnym odniesieniem, które doceniłam gdzieś tak pod koniec powieści. Z panią Bettiną Belitz nie spotkałam się na stronach wcześniejszych powieści- być może to jej polski debiut, ale chyba zechcę śledzić jej pozycje wydawnicze, zaciekawiła mnie.
W tej książce okazuje się że nic nie jest takie jakie wydaje się na pierwszy rzut oka
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Wszystkich komentarzy: 3

Komentarze użytkowników Facebooka

Informacje

Tutaj wyrazisz swoją opinię, która może zachęcić innych do przeczytania tej książki.

W komentarzach nie wolno zadawać pytań. Służą do tego tematy dyskusji. Niezastosowanie się będzie skutowało usunięciem komentarza.