Według opinii ekspertów, kraje postkomunistyczne po opadnięciu "żelaznej kurtyny" okazały się zupełnie nie przygotowane do ochrony własnego dziedzictwa i zapewnienia zbiorom sztuki choćby względnego bezpieczeństwa. Przede wszystkim brak im odpowiednich środków finansowych. Fakt ten w połączeniu z otwarciem granic stworzył niebezpieczną mieszankę wybuchową. Jeśli do tego dodamy, że narodowe skarby kultury, znajdujące się pod opieką kościoła, dopiero teraz w pełni są katalogowane, włos jeży się na głowie. Z tego powodu odnajdywane przez policję zabytki trafiają na powrót do swych prawowitych właścicieli często jedynie dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Nawet gdy istnieje zapis inwentaryzacyjny, to zubożałe instytucje państwowe często nie mają środków finansowych, aby zaalarmować świat sztuki o dokonanej kradzieży. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: