Juliusz Cezar obrócił swą uwagę na Galowych kuzynów w Brytanii i postanowił ich podbić. Udało mu się to, jako że sprytnie wykorzystał ich słabości - spożywanie filiżanki gorącej wody codziennie o piątej i surowe przestrzeganie weekendowego wypoczynku. Cała Brytania została podbita przez Rzymian... Cała? Nie! Jedna osada wciąż stawia opór najeźdźcom. Mała wioska w Cantium... Tam Brytowie pod wodzą Zebigbossa niezłomnie odpierają ataki, ale przychodzi taki dzień, kiedy i oni mówią: Przed Rzymianami nie możemy dłużej bronić się sami już. Potrzebna nam pomoc. A do kogóż mają się zwrócić po pomoc, jak nie do mieszkańców małej galijskiej wioski...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: