Annick należy do szczęśliwców, którzy ocaleli. Po stu dniach mordów, które pogrążyły cały kraj w chaosie, przybywa do Francji. W nowych warunkach ruandyjska sierota doświadcza nowych ran, rasizmu, złego traktowania, ale to jej nie zniechęca. Mając dwadzieścia pięć lat, po ukończeniu studiów na wydziale nauk politycznych, opowiada w swej książce o tym, co przeżyła. Pisze nie tylko po to, aby uczcić pamięć swoich najbliższych, ale także po to, aby dać świadectwo nadziei. [edytuj opis]
"Wnieśli ze sobą ten tak charakterystyczny odór śmierci. Mówili: ,,Cuchniemy trupem". Wykąpali się pod prysznicem, wyprali swe ubrania i nadal cuchnęli. Ponownie wzięli prysznic i jeszcze raz uprali ubrania. Mieli ochotę całkiem się rozebrać, wyjść nago na ulicę... I zaczęli pić whisky."
Dodał: Blumka
Dodano: 05 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: