Poruszająca opowieść o tym, że "lubić" i "rozumieć" często znaczy więcej niż kochać! Kiedy Felicja Lipecka zaczyna niedomagać, przeprowadza się do córki i zamieszkuje wraz z jej rodziną. Chce zająć się domem, ogrodem, robić przetwory i nalewki, być `prawdziwą` babcią. Spotyka ją jednak rozczarowanie - w domu jest tłoczno, lecz absolutnie cicho. Zdążyła się zorientować, na czym polega spokój nowego domu. To był szeptany spokój. Córka z zięciem - szu, szu, szu, Małgosia do komórki - szu, szu, szu, a ona, zamknięta w pokoju - szu, szu, szu do Pana Boga, żeby ją natchnął jakąś mądrą myślą. Wszystko się zmienia, kiedy wstępuje do alebabek. Alebabki nie są przebojowymi trzydziestolatkami żyjącymi na wyścigi z czasem, tylko dojrzałymi, żeby nie powiedzieć `przejrzałymi` paniami. Tam Funia jest taką, jaką chciała być w domu - znajduje posłuch i słuchaczki, zyskuje apetyt na życie. Ale tam też poznaje prawdę o sobie i realizuje swoje największe marzenie. A czy najlepiej na tym wychodzi? Powiecie, że to niemożliwe, że tak bywa tylko w bajkach? Przeczytajcie dojrzałą, mądrą, pełną ciepła i humoru książkę Ireny Matuszkiewicz!
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: