Ziemia, Wiatr, Ogień… to nie tylko żywioły.
Moim największym osiągnięciem było zorganizowanie pracy na trzy dni. Teraz nagle mogę strzelać ognistymi kulami, zmieniać chill na drinka, lub wysuszać włosy na pięćdziesiąt kroków ode mnie.
Wszystko zaczęło się, kiedy ten szalony naukowiec dosypał mi coś do Mocha Latte. Oczywiście zachorowałam. Następnego ranka budzę się, a on mówi do mnie:
1) swoje imię Rome Masters,
2), że jest agentem rządowym, i
3) można kontrolować cztery żywioły za pomocą myśli.
On wydaje się być jeszcze mniej zadowolony z mojej (podobno nieodwracalnej) transformacji niż ja. . .
Bo teraz będzie musiał mnie zabić.