"- Trzeba wezwać doktora... prędko... Amyas... Zerwałem się z krzesła. - Co się stało? Zachorował? Umiera? Meredith odpowiedział: - Zdaje się, że już nie żyje. Na moment zapomnieliśmy o Elizie. Ale ona krzyknęła przeraźliwie: - Nie żyje?!... - A potem zaraz wybiegła. Nigdy nie przypuszczałem, że ktoś mógłby tak szybko biec... jak sarna, jak ranione zwierzę. Albo może jak mściwa Furia."
Dodał: dona
Dodano: 12 III 2011 (ponad 14 lat temu)