"Miss Bukaresztu" składa się z dwóch wyraźnie rozróżnialnych części. Bohaterem pierwszej jest prywatny detektyw, Rumun żonaty z Niemką z Siedmiogrodu, były pracownik Securitate, który po śmierci żony mógł wyjechać na zachód i zamieszkać w Berlinie. Gdy w Szprewie odnaleziony zostaje trup jego byłej kochanki, Eriki, postanawia na własną rękę wyjaśnić tajemnicę jej śmierci. Jednocześnie zaczyna się też bać, gdyż przenosząc się za granicę, samowolnie zerwał z Securitate, zgubił nazwisko, zmylił tropy. Teraz przeszłość powraca. Bohater przypomina sobie swoje życie na rumuńskiej prowincji, wspomina rodzinę, z którą od dawna nie ma kontaktu. Przypomina sobie swoje pierwsze kontakty z Securitate, codzienny lęk codzienne życie w komunistycznej Rumunii pod rządami Ceauşescu. Klimat tej części przypomina najlepsze filmy noir i kryminały w duchu Raymonda Chandlera.
W części drugiej zapiski detektywa urywają się, a styl i język powieści zmieniają. Zamiast głosu twardziela-tajniaka słychać teraz głos intelektualisty. Wątek śledztwa przechodzi na drugi plan. Fabuła wikła się. Pojawiają się nowe postaci: pisarza, syna detektywa. Pojawiają się też nowe problemy, wśród których na plan pierwszy wysuwa się problem poszukiwania wśród meandrów najnowszej historii własnej tożsamości – narodowej i kulturowej. Nadal ważny jest wątek kryminalny, nie zdradzimy jednak czytelnikowi jego finału.
Bo i tak prawdziwym bohaterem tej powieści, bardzo inteligentnie wykorzystującej konwencję kryminału, jest Rumunia, kraj kochany i znienawidzony, źródło melancholii i tęsknoty. Kraj ścierających się interesów różnych grup narodowych, wyjątkowej tradycji i kultury, prawie nie znanej za granicą. No i historia, która zmusza do takich czy innych wyborów, a konsekwencji tych wyborów nie można ot tak, po prostu, strząsnąć z siebie i pójść dalej. Ich ofiarą jest nawet beztroskie, dorastające na Zachodzie pokolenie dzieci.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: