Jeśli chcesz poznać kulisy życia, doświadczenia, przemyślenia i przeżycia kuracjuszy kliniki uzdrowiskowej - koniecznie przeczytaj książkę Pani Wandy Ostrowskiej-Lagut pt. "Nie ma jak SPA, Kochanie".
Autorka, doskonały psycholog dusz, posługując się pięknym, przejrzystym językiem dociera do wnętrza swych bohaterów, stara się zrozumieć i zinterpretować ich zachowania. Uwagę zwraca wesoły nastrój książki i dobry humor w niej zwarty, który w dużej mierze przekłada się na Czytelnika.
Opisy typów ludzkich i otoczenia dowodzą o dużym zmyśle obserwacyjnym i wrażliwości pisarki i pozwalają Czytelnikowi na rozwinięcie wyobraźni oraz puszczenie wodzów fantazji.
Sądzę, że treść książki przekona Czytelników nie tylko o potrzebie dbania o urodę, zdrowie, dobre samopoczucie, ale też dobre relacje towarzyskie i rodzinne.
Książka sprawia, że wolny czas będziemy spędzali z miłą, relaksującą, a jednocześnie skłaniającą do przemyśleń lekturą. Autorka w bardzo zręczny sposób potrafi oderwać Nas od codziennego zgiełku i zmartwień. Polecam serdecznie !
Nie ma jak SPA, kochanie
Wanda Ostrowska-Lagut
Strony: 120
Format: 12,5x19,5 cm
ISBN: 978-83-924888-2-8
Rok wydania: 2009
Wydawnictwo: Polskie Bractwo Kawalerów Gutenberga
Tą książkę prawdopodobnie najtaniej kupicie na bookandmore.pl [edytuj opis]
"Chwyciła Lulankę za rękę i teraz ona także zaczęła kołysać się delikatnie w rytm muzyki. Przysiadły się do dwóch starszych kobiet sączących kolorowe koktajle przy stoliku, skąd mogły obserwować zarówno dancingową salę, jak i bardzo ruchliwy o tej porze bar. Młode kelnerki zwijały się jak w ukropie. Wkrótce przy barze znalazł się wieczornie wymuskany filmowiec zza oceanu, przyciągając wzrok wielu kobiet i mężczyzn. - Ma w sobie jakąś charyzmę – pomyślała i podzieliła się swoim spostrzeżeniem z wpatrzoną w niego Masią. Po chwili operator zostawił na blacie baru niedopitą szklankę zamówionego przed chwilą burbona i ruszył w kierunku ich stolika, nagabywany po drodze przez mocno pijaną panienkę. Lulanka przetańczyła z nim cały wieczór. Potem zaś rozpoczęły się zajęcia w podgrupach, w hotelowych pokojach, gdzie utrzymywano zabawowy nastrój do białego rana. W sanatorium, które właśnie zmieniało nazwę na klinika uzdrowiskowa, zainaugurowano czas letnich wakacji."
Dodał: Literatura
Dodano: 27 VI 2009 (ponad 15 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: