Miłość, tylko miłość można czytać jak dobry romans, krwisty, prawdziwy, głęboko wzruszający (podczas lektury płakałem kilka dobrych razy). Ale to przecież jest też bardzo mądra książka o wzajemnych relacjach miłości i śmierci.
Długo szukałem porównania, w którym można by zamknąć to, co napisał, Sośnicki, to, co powiedział mi i czytelnikom o świecie... Znalazłem nie najbardziej poręczne. Sośnicki nie jest wielkim, znanym producentem znanych serii perfum, do kupienia w każdej drogerii i na każdym lotnisku. On jest niczym bohaterowie wzruszającego 'Jasminum' Jana Jakuba Kolskiego, którzy nie tworzą sztucznie pięknych woni, ale gdzieś tam, na swoim odludziu pracowicie, w małych fiolkach zamykają zapachy realnego świata - esencje miłości, nadziei, wiary, pragnienia, namiętności, płaczu, złości. Tworzą z nich mikstury, których zapach dociera do samego dna naszej duszy. Budzi ją do życia.
Szymon Hołownia
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: