"Jak niczego nie rozpętałem" to opowieść o rocznych perypetiach pewnego magistra w Ludowym Wojsku Polskim. Jak twierdzi wydawnictwo, "nie oznacza to, że książka przemówi jedynie do czytelników pamiętających wyroby czekoladopodobne i noszone na szyi sznurki z papierem toaletowym. Także młodsze pokolenie odnajdzie w niej wiele znajomych, komicznych motywów. Fasadowość nie skończyła się wszak wraz z wygumkowaniem przymiotnika "ludowy". Trwa. I oczywiście dotyczy nie tylko wojska".
Wydawnictwo ostrzega: "Książki Harosława Jaszka nie powinny czytać publicznie osoby, które chcą uchodzić za śmiertelnie poważne. Jej lektury nie zalecamy także czytelnikom cierpiącym na przepuklinę brzuszną lub mającym skłonność do zachłystywania się. Bezpiecznie mogą natomiast sięgnąć po "Jak niczego nie rozpętałem" pozostałe osoby w wieku powyżej czternastu lat, gustujące w poetyce "M*A*S*H", scenariuszy pana Barei czy opowieści o Mikołajku. I one nie powinny jednak rozpoczynać lektury w szkole czy w pracy, o czym świadczy poniższa wypowiedź niespokrewnionej ponoć z autorem czytelniczki:
"Od rana, ciurkiem (no, prawie, bo muszę jednak trochę posymulować pracę), przeczytałam wszystkie części i muszę wyrazić swój zachwyt, bo inaczej pęknę. Po drugiej części pomyślałam, że śmieszniej być nie może. Myliłam się. Bajeczne poczucie humoru..."
O Harosławie Jaszku wiadomo tylko tyle, że jest nieuchwytny. Wydawca utrzymuje, że Jaszek nigdy nie był w monarchii austro-węgierskiej, ani nawet w Czechosłowacji. Nie zna osobiście Franka Dolasa, nie zetknął się też nigdy z Yossarianem. Historię nierozpętania niczego oparł na własnych doświadczeniach w Ludowym Wojsku Polskim, które - jak twierdzi - znacznie przerosło jego oczekiwania, zwłaszcza awansując go ostatecznie na stopień podporucznika. Harosław Jaszek lubi ponoć knedle, nie lubi natomiast latać samolotami. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: