Rune nie jest raczej kobietą o wymiarach czy wzroście modelki, ale przy swoim metrze sześćdziesiąt wzrostu i podobieństwie do Audrey Hepburn chyba też może podobać się Richardowi. Właśnie go poznała, z nadzieją na dłuższy związek. I jemu również opowie historię, w jaką się wplątała, licząc na męską pomoc w jej rozwikłaniu. Bo pracując w wypożyczalni kaset wideo, Rune zaprzyjaźniła się z panem Kellym – klientem, który już kilkanaście razy wypożyczył stary film kryminalny "Śmierć na Manhattanie" – opartą na faktach historię tajemniczego napadu na bank. Ukradziono wtedy milion dolarów, a ukrytego łupu nigdy nie odnaleziono. I dla Rune to zachowanie starszego pana mogło być jedynie nieszkodliwym dziwactwem, gdyby pan Kelly nie został, niemal na jej oczach, zamordowany...