Relacja-reportaż z sześciotygodniowej podróży pisarza po Chinach z 1956 roku to jedna z najciekawszych, a zarazem niemal zapomnianych książek Pawła Jasienicy. Choć niedoceniony przez krytykę, Kraj nad Jangcy stanowił istotne uzupełnienie skąpej literatury na temat intensywnie rozwijającego się kraju, w którym Jasienica już wówczas zobaczył jedną z przyszłych światowych potęg. W swoim opisie skupia się jednak nie tyle na obrazie chińskiej gospodarki, ile na życiu codziennym, w sugestywnych migawkach ukazując chłopów, studentów, mieszkańców wielkich miast, zabytki architektury, kurorty dla prominentów i spółdzielnie produkcyjne. Zagląda na dworzec, by pokazać kolejkę karnie czekającą na wejście do pociągu, do Instytutu Mniejszości Narodowych w Wuhanie i do świątyni, w której widnieje portret Mao Tse-tunga. Zwykle ogranicza się do obserwacji uzupełnionych własną refleksją, unika wykładów i ryzykownych uogólnień. Żywo polemizuje z wcześniejszą o siedem wieków relacją Marca Polo; wobec egzotycznej kultury jest pełen ciekawości i szacunku, ale i dystansu. W tej skromnie zakrojonej książce udaje mu się pomieścić niezwykłe bogactwo wiedzy i spostrzeżeń, które z pewnością mogą pomóc w rozumieniu także współczesnych Chin. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: