Wydaje bitwę z równą łatwością, co pisze operę; czerpie korzyści z tych wszystkich z tych wszystkich godzin, które inni królowie marnotrawią, goniąc z psami za jeleniem; napisał więcej książek, niż jakikolwiek książę spłodził bękartów, a zwycięstw odniósł więcej, niż napisał książek... Wolter nie przesadzał, kiedy w 1772 roku tak opisywał Fryderyka II Hohenzollerna, króla niepodobnego do żadnego z władców ówczesnej Europy. Rozmiłowany w muzyce i poezji syn króla-sierżanta. Następca tronu oskarżony o spisek, za który groziła mu kara śmierci. Zręczny gracz na arenie dyplomatycznej, błyskotliwy taktyk i zwycięzca, który gromił przeważające siły wroga. Mężczyzna, który stronił od kobiet; mąż, który żył z dala od małżonki i otaczał się przedstawicielami tej samej płci. Filozof obdarzony talentem literackim, który w swym ukochanym Sanssouci nad bale i polowania przedkładał książki, koncerty i dyskusje z najbardziej światłymi umysłami epoki. Władca absolutny, który na pierwszym miejscu stawiał dobro poddanych. Król Prus, który słabo znał język niemiecki, wolał mówić i tworzyć po francusku. Niemiec, który gardził Polakami i przystąpił do podziału polskich ziem w przekonaniu, że je cywilizuje.Jaki był naprawdę Fryderyk Wielki? [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.