Roza Samuelsdatter ma tylko pół twarzy, bo druga połowa została zeszpecona. A może Roza ma dwie twarze: piękną i straszną? Posiada też niezwykłą siłę, odziedziczoną po babce, dającą jej władzę nad innymi, nosi w sobie światło. Roza wierzy, że pochodzi ono od zorzy polarnej... Roza wciąż toczy wewnętrzną walkę - chęć ukrycia się przed światem zmaga się w jej duszy z pragnieniem, by ją zauważono. Po raz kolejny ucieka daleko w góry, by w samotności zastanowić się nad swoim życiem. Odnajduje ją wierny Mattias, ale czy starczy mu sił, by nadal wspierać niepokorną Rozę?