Georges Bataille szuka niemożliwego. Chce być świadkiem „gwałtownego przystępu do tajemnic istnienia”. Dlatego uparcie podąża za pragnieniem – rozjątrzonym i milczącym. Dlatego pisze „zachowując w sobie pytanie otwarte jak ranę”. Jego dzieło wyrasta z niepokoju. Jest to niepokój myśli stającej wobec prawdy, która jawi się jako noc sensu, prawdy otchłannej, zamieszkującej miejsce okryte trwogą. I jest to też niepokój wyobraźni – wychodzącej naprzeciw ciemności istnienia.