W słynnym tryptyku Hieronima Boscha "Tysiącletnie królestwo" pomarańcze i inne owoce są symbolem rajskich rozkoszy. Stąd wziął się tytuł jednej z najbardziej urzekających książek Henry'ego Millera; wydana po raz pierwszy w 1957 roku, opowiada o życiu pisarza w Big Sur, regionie na kalifornijskim wybrzeżu, dokąd przybył w 1944 roku. Big Sur i pomarańcze Hieronima Boscha to portret miejsca - jednego z najbarwniejszych w Stanach Zjednoczonych - oraz niezwykłych ludzi, których Miller tam poznał: pisarzy (także takich, którzy nic nie napisali), mistyków poszukujących prawdy w medytacji (wśród nich twardo stąpających po ziemi osobników, których pociągały kult seksu i sława), dojrzałych dzieci i niewinnych dorosłych, geniuszy, dziwaków oraz tych, których zaklasyfikować niepodobna, jak choćby Conrada Moricanda, czyli "Diabła w Raju" - jednej z najwspanialszych postaci nakreślonych przez Millera. Pisarstwo Henry'ego Millera cechuje zaraźliwa pogoda ducha i niegasnąca energia. Miał on wyrafinowany zmysł komediowy. Jednak Big Sur to także książka poważna - testament wolnego ducha, który wyłamywał się z ograniczeń i konwencji współczesnego życia, by we własnym wnętrzu znaleźć swoisty raj.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: