"- (...) W końcu powiedziałem im, albo bardziej wydarłem się, że jestem Baron Charles Thomas DeMortimer, szlachcic i nie zasługuję na to więzienie. Myślałem, że Crispin spał, ale na to on otworzył oczy i powiedział: „DeMortimer, tak? Niebieska sypialnia, fioletowe zasłony, do cholery, o czym myślałeś patrząc na te wszystkie, pawie pióra, które były wszędzie powtykane?""
Dodał: girl995
Dodano: 30 I 2012 (ponad 13 lat temu)
+11-4
"- (...) Czy teraz już mogę wejść z powrotem na łódź, bez narażania się, że zepchniesz mnie ponownie do wody? Czy może powinienem zostać tutaj i cieszyć się morskim życiem wśród ryb?
– Może będziesz pływać tu w kółko, dopóki nie znajdziesz rekina? A wtedy możesz z nim porozmawiać o tym, jak wiele wy dwaj macie wspólnego. - Odpalił Spade."
Dodał: girl995
Dodano: 30 I 2012 (ponad 13 lat temu)
+9-5
"- Tylko dlatego, że dama potrafi, nie oznacza, że powinna."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+3-1
"- Hamburger z sałatą, pomidorem, ogórkiem i ketchupem, ekstra frytki, dodatkowo rosół, krakersy i ciasto czekoladowe.
Jej oczy rozszerzyły się a następnie się roześmiała.
- Pamiętałeś dokładnie to, co lubię. Boże Spade, chyba się w tobie zakocham."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+2-1
"- W moje następne urodziny będę miał dwieście pięćdziesiąt siedem lat. - Spade powiedział z nutą ostrości czegoś, czego nie mogła nazwać w jego głosie.
Rzucając mu kolejne spojrzenie, Denise nie mogła się powstrzymać i się zaśmiała.
- Wyglądasz całkiem nieźle jak na takiego starca.
Zaśmiał się, jego uśmiech był blady i wplótł się błyskiem w ciemność nocy.
- Pochlebstwo zabierze cię dokładnie, dokąd zechcesz, kochanie."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+2-1
"- [...] Zamówiłem ci śniadanie, biorąc pod uwagę, że nie tknęłaś swojego posiłku wczoraj wieczorem. [...] Będziesz wdzięczna z wiedzy, że przespałaś moje śniadanie. Może teraz będziesz miała apetyt.
- Czy za każdym razem jesz z obsługi hotelowej? - spytała zszokowana Denise
- Oczywiście. Ale nie martw się w ich imieniu. Zawsze daję duże napiwki."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+2-1
"- Zawsze możesz popatrzeć ... Ponownie.
Była zmieszana, gdy zrozumienie wykwitło w jej umyśle, na temat tego co wydarzyło się w Las Vegas.
- Wiedziałeś?
Zabrzmiał kolejny wybuch śmiechu, tym razem dużo bardziej niegodziwy.
- Chciałem byś patrzyła, więc chodziłem po pokoju by cie obudzić, zanim poszedłem pod prysznic. Nie zastanawiałaś się , dlaczego światło było włączone? Nie było ono włączone dla mnie, potrafię widzieć w ciemności. A następnie włączyłem zimna wodę, by szyba nie zaparowała. [...] To było uwodzenie i co do tego nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Zamierzałem cię uwieść w każdy sposób, który mogłem. [...] Teraz wezmę prysznic. [...] I zostawię otwarte drzwi kabiny."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+2-2
"- Nie zaczynaj teraz od Denise - warknęła - Nie obchodzi mnie jak stary, potężny czy silny jesteś. Jeżeli jeszcze kiedykolwiek zrobisz coś podobnego ponownie, to dźgnę cię w serce. Sukinsynu, nie mogę uwierzyć, że wyrzuciłeś mnie z samolotu."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+1-1
"- Jestem soczysty, nie uważasz szczeniaczku? Patrz się na mnie dalej. Nie mam nic przeciwko temu.
[...]
- Wyglądasz jak odrzucony Drakula z tandetnego filmu pornograficznego - zawyrokowała."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)