"- Jestem Gruby Charlie Nancy, pani przyszły zięć, i darzy mnie pani ogromną sympatią - oznajmił z głębokim przekonaniem Spider.
Matka Rosie przełknęła ślinę i zamrugała, patrząc na niego.
- Może i jesteś Gruby Charlie - rzekła niepewnie. - Ale wcale nie darzę cię sympatią.
- A powinna pani - podsunął. - Jestem niewiarygodnie sympatyczny. Niewielu jest ludzi tak sympatycznych jak ja. Moja sympatyczność nie ma granic, ludzie gromadzą się w miejscach publicznych, by dyskutować o tym, jak wielką darzą mnie sympatią. Mam w domu kilka pucharów i medal przyznany przez władze małego państewka w Ameryce Południowej, doceniające moją ogromną sympatyczność i fakt, jaki jestem cudowny. Oczywiście nie zabrałem go ze sobą, przechowuję medale w szufladzie ze skarpetkami."
Dodał: Zaruf
Dodano: 19 VI 2012 (ponad 12 lat temu)