Narrator, jak można się łatwo domyślić - pisarz i podróżnik, wędrujący bez określonego celu po Azji, trafia na Cejlon, gdzie z powodu choroby i braku pieniędzy musi pozostać przez dłuższy czas. Przykuty do łóżka, trawiony wywołującą majaki gorączką, ulega wszechogarniającej magii tego miejsca. A jest to miejsce niezwykłe: tu wszyscy rzucają uroki, na ulicy spotyka się demony i czarodziei, a rozmowy z osobami nieżyjącymi od lat są na porządku dziennym. Dzięki cudownemu darowi obserwacji i portretowania Bouvier wprowadza nas także w życie postaci realnych: celnika, sklepikarki z Indigo Street czy ojca Alvaro, jezuity, chociaż realność tego ostatniego także staje pod znakiem zapytania.