Wyobraź sobie, że spotykasz anioła. Wygląda jak zapijaczony menel i mówi, że zamierza spełnić twoje życzenie. Co ci szkodzi mu uwierzyć, zwłaszcza że Boże Narodzenie tuż tuż, a to czas, który sprzyja marzeniom. Więc zwierzasz się menelowi podającemu się za anioła ze swoich najskrytszych pragnień. Sam sobie wydajesz się śmieszny albo żałosny, przecież widzisz z kim rozmawiasz i od dawna już nie wierzysz w bajki.