Natchniony pisarz, demoniczna kobieta, bezwzględny karierowicz, terrorystka, protestancki pastor, kura domowa, neurotyczna dwunastolatka, szaleniec, kazirodcze bliźnięta. Wszyscy zajmują jedno mieszkanie, tworząc przedziwną komunę. Walczą o władzę, kochają się i nienawidzą, ale żadne nie mogłoby żyć bez pozostałych. Każdy człowiek jest komuną - powtarza jedno z nich. Ma rację, bo oni wszyscy są jedną osobą. Anna Bojarska przedstawiła różne cechy człowieka jako odrębne postacie, walczące ze sobą o wpływy w przeludnionym wspólnym mieszkaniu. Jedność ludzkiego "ja" w konfrontacji z degradującą rzeczywistością rozpadła się bezpowrotnie - pozostał chaos, agresja i bezradna tęsknota za utraconą pełnią. Kolejne postacie pojawiają się i znikają, dopuszczając do głosu kolejne apsekty psychiki, dążenia, idee i warości. Czy zapanuje nad nimi Maks Keller, pisarz próbujący pozbyć się ich wszystkich z mieszkania? Czy wygra szalona Janis Joplin, czy terrorystka Gudrun Ensslin? Czy pragnienie miłości, harmonii i pełni musi pozostać pragnieniem niespełnionym? Autorka stara się w tej powieści łączyć oryginalność literackiego eksperymentu z przenikliwością obserwacji psychologicznych i trafnością, z jaką diagnozuje rzeczywistość lat 80. Najważniejszy jest tu jednak nie kontekst polityczny czy historyczny, ale doświadczenie indywidualne, los pojedynczego "ja" - człowieka w starciu z codziennością niszczącą kolejne wymiary jego osobowości.