"Popiół i diament" od początku uchodził za sfabularyzoway dokument, zapis autentycznej historii. Istotnie - historia opisywana w książce wydarzyła się naprawdę, ale wyglądała zupełnie inaczej. Po ponad pięćdziesieciu latach Krzysztof Kąkolewski, dociera do prawdy o tamtych wydarzeniach, demaskując propopagandową mistyfikację, jaką stał się "Popiół i diament". Co więcej - odnajduje prawdziwego bohatera książki, bowiem "Maciek Chełmicki" przeżył niemal cudem uwolniony z celi śmierci komunistycznego wiezienia.