"Będziemy razem tacy szczęśliwi. Kiedy oni będą martwi, puszczę cię. Nie chciałam cię skrzywdzić tak naprawdę. Po prostu się rozgniewałam. - Wyciągnęła smukłą rękę i pogłaskała go po policzku. - Przepraszam.
- Katherine - powiedział, wciąż się uśmiechając.
- Tak. - Nachyliła się bliżej.
- Katherine...
- Tak, Damonie?
- Idź do diabła."
Dodał: siialala
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)