Jack Taylor wyleciał z Garda Siochána (irlandzkiej policji) nie za pijaństwo, które zamknęło przed nim prawie wszystkie puby w rodzinnym Galway, ale za zbyt impulsywne potraktowanie aroganckiego polityka. Od tego momentu koi swoje rozgoryczenie kolejnymi kuflami piwa i kawą wzmocnioną whisky (a właściwie whisky nieco rozcieńczoną kawą) w pubie Grogan's, jedynym, do którego jeszcze go wpuszczają, i zajmuje się dorywczo poszukiwaniem rzeczy i ludzi. Ale piękna kobieta chce zlecić Taylorowi niezwykłe zadanie. Jack przyjmuje je, nie zdając sobie sprawy, z czym i z kim będzie musiał się zmierzyć.