Jedna szykowna blondynka i jej nie mniej szykowna przyjaciółka Lalka to główne persony „Obcego trupa”, nowej powieści Ireny Wójtowicz. Wracające z Niemiec panie całkiem przypadkowo znajdują w przydrożnym lasku po naszej już stronie granicy trupa dziewczyny. Oczywiście zgłaszają znalezisko policji - obie są wszak prawniczkami, a w dodatku Lalce zdarzyło się trupa niechcący obmacać - i spokojnie jadą do Łodzi, gdzie mieszkają. Tu spokój się kończy - natychmiast i, jeśli można tak rzec, na całym froncie, gdyż dzieje się tak za sprawą zarówno kilku osobników całkiem aspołecznych (żadna zbrodnia nie jest im wstrętna), jak i jednego absolutnie prospołecznego policjanta, w dodatku przystojnego. A co najmniej bliskiego ideału mężczyzny wypieszczonego w wyobraźni szykownej blondynki...