Każdy, kto podejmuje życie duchowe, zdaje sobie dobrze sprawę, że jest to niełatwa droga, a dobra wola nie zawsze wystarcza, by iść do przodu. Nie tylko własna słabość przeszkadza nam w czynieniu postępów, lecz także pewien ukryty czynnik, który się tu miesza i wciąż coś „dorzuca”.
Jeśli chcemy uwolnić się od tego, co przeszkadza nam w drodze, musimy nauczyć się rozpoznawać źródło naszych wewnętrznych poruszeń. Rozpoznawać rzeczywiste motywacje, które ukrywamy za racjonalnymi wyjaśnieniami. Nasze stany duchowe mają własne przyczyny i łatwiej zdobędziemy nad nimi władzę, jeśli je zrozumiemy.
W rezultacie nieustannie stoimy przed wyborem: pozostać na powierzchni naszego jestestwa i dalej bezładnie poddawać się wielorakim wpływom, albo zanurzyć się w głąb: w pełnię naszego powołania. Jeśli chcemy odpowiedzieć na wezwanie do świętości, musimy uświęcić naturalne poruszenia naszego serca, gruntownie badając ich znaczenie. Wszystko to wymaga nauki i czasu.
Ojcowie Pustyni wiedzieli, jak przekazać swym uczniom sztukę kierowania samym sobą. Dlatego też dziełko to podejmuje ich nauczanie (szczególnie Doroteusza z Gazy) i aktualizuje je.
Im lepiej poznamy owe drogi, tym pełniej, wolni i radośni, będziemy mogli – w ślad za Chrystusem – realizować nasze powołanie.
Choć nie wszystkie opisane sytuacje będą nas dotyczyć, dziełko to ostrzeże nas przed nimi. Łaski uprzedzające są równie cenne, gdyż pomagają nam ujść przed niebezpieczeństwem.
Dla tych, których prowadzimy w życiu duchowym
Dziełko to może nam również wskazać właściwą drogę do zrozumienia rozmaitych sytuacji i pomóc w subtelniejszym ich rozróżnianiu – przyniesie to korzyść tym, których prowadzimy w życiu duchowym. (…)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: