Wiersze Szmilichowskiego przypominają utwory Herberta - są apokryfami. U Herberta przemawiają: Fortynbas, Pan Cogito, Partyzant - tu narratorem nie jest Poeta, a ktoś, kto przeżył nakazy, oświecenia i zwraca się do nas jakby z innej epoki, może cywilizacji? Dojmujące wrażenie autentyzmu - wszystko jest tu związane z nakazem wiary w czystość (przypomnienie o wartościach najwyższych), a także w niezwykłość człowieka. To poezja osobna. Być może dlatego, że wiedza autora tak wykracza poza wiedzę ogółu. Te wiersze są przekazem tego, który wie.