Dwa wieki po "bostońskiej herbatce" ulubioną lokalną rozrywką jest zrzucanie różnych rzeczy do basenów portowych. Tym razem jednak potężne korporacje toczą tam toksyczne ścieki. Obrońca środowiska, Sangamon Taylor, to bostoński Paul Revere naszych czasów, głoszący swoje przesłanie z pontonu marki Zodiac. Ośmieszanie korporacji jest bardzo medialne, lecz to najlepszy sposób na przysporzenie sobie wrogów. Ponadto, po ostatnim wybryku Taylora poszukuje FBI, być może także mafia, a już na pewno grupa satanistycznych kokainistów. Wkrótce jednak unikanie kul staje się dla niego pomniejszym problemem, bo okazuje się, że na swobodzie grasuje pomylony inżynier genetyczny, a stworzony szczep bakterii może zniszczyć życie w oceanach...
"– Zasada Sangamona. Im prostsza cząsteczka tym lepszy drag. Więc najlepszy jest tlen, raptem dwa atomy. Drugi – podtlenek azotu. Trzy atomy. Na trzecim miejscu etanol – dziewięć. wszystko dalej to już masa atomów.
– No i?
– Z atomami jest jak z ludźmi. Jeśli ich zebrać mnóstwo do kupy, nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie."
Dodał: Zaruf
Dodano: 19 VI 2012 (ponad 12 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: