Rzecz jest o miłości i o zdradzie. Mam do tej książki osobisty stosunek, wyraźnie mocniejszy niż do innych książek Moravia. Przeczytałem ją trzy razy. Za pierwszym razem przeczytałem „Kobietę leoparda”, gdy miałem 17 lat. Odebrałem wtedy powieść, jako fascynującą historię erotyczną. Odrobinę może mroczną i odkrywającą przede mną „czarną tajemnicę” kobiecego ciała i ducha. Dziesięć lat później, odnalazłem w lekturze wszystko, co podszeptywała mi złość na kobiety, a szczególnie na jedną z nich. A dziś mogę się tylko uśmiechnąć i kontemplować prawdę o relacjach męsko-damskich. Tekst wydaje mi się lekki, a zakończenie dowcipne, choć niektórzy mogą sądzić, że niedopracowane. Autor umarł nie dokończywszy swego dzieła. [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: