Oto historia największej miłości w dziejach... Tak zaczyna się urocza, pozostająca długo w pamięci opowieść o J.J. Smicie, sędzim w Księdze Rekordów Guinnessa, człowieku poszukującym tego, co niezwykłe. J.J. zmierzył - ze stoperem w ręku - najdłuższy pocałunek na świecie (30 godzin i 45 minut), wydał certyfikat dla najdłuższej nieprzerwanej obierzyny z jabłka (52 m 60 cm), z miarką prześledził najdłuższy lot korka od szampana (54 m 21 cm), skosztował też największej potrawy na świecie: upieczonego w całości beduińskiego wielbłąda. Jednak nigdzie, od Australii po Zanzibar, nie zdarzyło się mu być świadkiem wielkiej - największej? - miłości póki nie trafił do smaganego wiatrem miasteczka w sercu Ameryki. Tutaj, gdzie ludzi wciąż jeszcze zaprzątają kwestie rodziny, wiary i zbiorów, jest świadkiem próby ustanowienia rekordu niemającego sobie równych: pewien farmer kawałek po kawałku zjada boeinga 747, żeby dowieść swojej miłości do kobiety.
Ben Sherwood obdarował nas współczesną baśnią o Ameryce. Błyskotliwą, zabawną, poruszającą i intrygującą - piękną historią miłosną. Tom Brokaw
Wzruszająca, radosna, chwytająca za serce opowieść, która nikogo nie pozostawi obojętnym. Winston Groom
Śmiałam się przez cały czas od samego początku i płakałam pod konie... Ben Sherwood to współczesny Mark Twain opisujący prowincjonalną Amerykę z miłością, czułością i szelmowskim błyskiem w oku. Zachwycająca i niezwykła książka od pierwszej do ostatniej strony. Fannie Flagg