Pierwsza polska powieść sensacyjno-detektywistyczna wydana w 1864 r., w której romantyczne, zdawałoby się, akcesoria: nawiedzony dwór, upiór, szaleniec i inne "cudowności", kryją sprawnie poprowadzoną intrygę polityczną, skoncentrowaną wokół przygotowań do antyaustriackiego powstania w Galicji przed rokiem 1846. Romantyczna, a nawet mickiewiczowska z ducha, jest za to postać głównego bohatera, niegdyś samowolnego zawadiaki, dziś emisariusza, który w prostym przebraniu wędrownego handlarza zawiązuje powstańczy spisek po wsiach i zaściankach, zupełnie jak ... No, właśnie, kto?