Pierwsza część mrocznej trylogii z wątkiem kryminalnym dla czytelniczek sagi „Zmierzch” i innych pozycji utrzymanych w tej konwencji.
Dla Vanessy i Justine Sands miały to być zwyczajne wakacje w miasteczku Winter Harbor, w towarzystwie braci Carmichaelów. Jednak kiedy Justine wybiera się nad urwisko, by skakać do wody, a nazajutrz fale wyrzucają jej ciało na brzeg, Vanessa nie ma wątpliwości, że to coś więcej niż wypadek. Całe nadbrzeżne miasteczko wpada w popłoch, kiedy następuje seria ponurych zdarzeń – fale wyrzucają na brzeg ciała mężczyzn z twarzami zastygłymi w uśmiechu… Vanessa i Simon próbują ustalić, czy te wypadki mają cokolwiek wspólnego z Justine i Calebem. Ale to, co odkryje Vanessa, może oznaczać koniec jej wakacyjnej miłości, a może nawet życia...
Jeśli szukacie książki, która dostarczy Wam emocji na każdej stronie, to jest tą z cała pewnością właśnie ta.
Zdecydowanie polecam.
Szczerze muszę przyznać, że czegoś takiego oczekiwałam właśnie po książce "Ukryte", która też opisana zostało jako thriller paranormalny. Tam jednak główna akcja skupia się głównie na wątku miłosny. Pochwycenie mordercy niestety często spada na plan drugi. Pani Rayburn nie pozwala nam ani na moment zapomnieć, że to o życie kolejnych ofiar tutaj toczy się gra. Nie pozwala o tym sobie zapomnieć także główna bohaterka, z której perspektywy poznajemy wydarzenia tamtego lata w Winter Harbor.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: