"grzech zawsze szuka odkupienia, tak samo jak ciemność dąży do światła."
Dodał: kamila
Dodano: 19 III 2011 (ponad 14 lat temu)
+40
"- Mój Boże, jak ci się udaje udźwignąć tak wielkie ego?"
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+7-4
"- Ładny cios, kochanie - mruknął zauważając zardzewiały kawał rury, który ściskała w dłoni. - Nieustraszona pogromczyni demonów. Niemal tak dobra, jak...
- Powiedz „Buffy", a przebiję cię kołkiem - ostrzegła, unosząc rurę.
Parsknął cichym śmiechem.
- Bardzo przerażające, kochanie, ale jeśli chcesz naprawdę to zrobić, musisz użyć drewna.
- To da się załatwić.
- Nie wątpię. - (...) - Niestety, będziesz musiała odłożyć to na później"
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+6-4
"- Masz też przyjemność przebywania w moim towarzystwie, dzięki czemu nawet wilgotna jaskinia po-winna ci się wydawać rajem.
- Boże, ty naprawdę nie masz kompleksów - mruknęła, podciągając kolana pod brodę i obejmując je ra-mionami."
Dodał: Claudia
Dodano: 04 II 2011 (ponad 14 lat temu)
+2-1
"Dobrze. To już pewne. Wszystkie śmiertelne kobiety, bez wyjątku, są najbardziej nieprzewidywalnymi, nieobliczalnymi, szalonymi stworzeniami, jakie kiedykolwiek chodziły po ziemi.A ta jest mistrzynią świata w doprowadzaniu wampirów do szaleństwa."
Dodał: Claudia
Dodano: 04 II 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"- A wydawało mi się, że to Dante mówi zagadkami. Nie obraź się, ale wampiry to dziwne stworzenia. Nie tak dziwne jak Halford albo piekielne ogary, ale i tak dziwne."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"Najpierw urocza, a teraz czysta? Ten biedny wampir naprawdę musi być niespełna rozumu. To niezbyt pocieszająca świadomość."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"- Nie. Myślę, że w tej samej chwili, gdy spróbowałabyś przekonać tych miłych, rzeczowych panów, że jesteśmy ścigani przez straszliwe demony i piekielne ogary, znaleźlibyśmy się w zamkniętym, wyłożonym miękkim materiałem pokoju. O ile wcześniej nie zostalibyśmy aresztowani za zabójstwo Seleny. Nie wiem, jak ty, ale ja nie mam ochoty przymierzać kaftana bezpieczeństwa ani zamieszkać w celi z malowniczym widokiem na wschodzące słońce."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"Dlaczego miałabym ci zaufać? - wychrypiała. Wykrzywił wargi w uśmiechu i wyciągnął do niej
rękę.
- Dlatego, że w tej chwili, kochanie, nie masz innego wyjścia.
Abby przez dłuższą chwilę biła się z myślami, aż w końcu pogodziła się z tym, że demony, które na nich polują, są o wiele bardziej niebezpieczne niż Dante."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"[i](..)- Wiesz, Dante, spotkałam w życiu sporo osłów, (..)[/i]"
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"Panika już nie unosiła ohydnego łba. Teraz szalała w najlepsze w głowie Abby.
No cóż, można było zrobić tylko jedno. Zachować się odpowiedzialnie i dojrzale.
Czyli ukryć dowody."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"Dobrze, może i nie ograniczała się tylko do zerkania. Może czasami patrzyła. Wpatrywała się. Gapiła. A także pożerała go wzrokiem."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+4-4
"Okej, stłukła wazę. Dobrze, może nie stłukła, tylko rozbiła na drobne kawałki, unicestwiła - przyznała niechętnie. I co z tego? To przecież nie koniec świata. To tylko zwykła waza. Prawda?"
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+1-1
"- Ach! - Wycelowała w niego palec. - Wiedziałam, że jest w tym coś podejrzanego. Zawsze przypuszczałam, że bogacze sprzedali dusze diabłu. Tymczasem okazuje się, że są po prostu demonami.
- Tak, to jeden wielki spisek."
Dodał: Claudia
Dodano: 04 II 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"- Posłuchaj, Abby. Nie mogę cię zostawić samej. Nie, kiedy nie jesteśmy pewni, czy to bezpieczne.
Abby uniosła brwi.
- Sądzisz, że będę się z tobą spierać? Przez kilka najbliższych godzin zamierzam się ciebie trzymać, jak bym była przyklejona.
- Całkiem miła wizja. Chciałbym wrócić do niej nieco później, kochanie."
Dodał: Claudia
Dodano: 04 II 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"Teraz mówisz jak prawdziwa żona"
Dodał: Anette1
Dodano: 16 I 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"Szorstki ton zmroził jej krew w żyłach. Może nie wiedziała wszystkiego o wampirach, ale znała ten ton. Zawsze oznaczał kłopoty."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"- Dante - zatrzymała się i skrzyżowała ręce na piersi - dalej nie idę.
Z wyraźną niechęcią zatrzymał się przed zakrętem i odwrócił, żeby spojrzeć jej w oczy. Była zmęczona, ale i tak zaparło jej dech w piersiach.
Skąpany w przyćmionym, złocistym świetle ulicznych lamp, Dante był niesamowicie przystojny. Falujące, czarne włosy; urzekająco regularne rysy, srebrzyste oczy, w których pojawiały się śmiertelnie niebezpieczne błyski... Wszystko to składało się na mężczyznę, na widok którego każdej kobiecie musiały mięknąć kolana.
Dante, na szczęście nieświadomy jej myśli, chwycił ją za rękę.
- Już naprawdę niedaleko, obiecuję - ponaglił ją łagodnie.
Na te słowa jej twarz przybrała jeszcze bardziej zacięty wyraz.
- Powtarzasz to samo przez ostatnie pół godziny. Jego wargi wygięły się w grymasie rozbawienia.
- Tak, ale tym razem nie kłamię.
- Och! - Oparła się o ceglaną ścianę, zbyt zmęczona, żeby pomyśleć o tym, że w ten sposób dodaje nową warstwę do pokrywającego ją brudu. Co za różnica?
Kilka paskudnych bakterii więcej? - Powinnam przebić cię kołkiem, kiedy miałam okazję. Uniósł brwi, słysząc marudny ton.
- Wiesz, Abby, naprawdę jesteś niewdzięcznym stworzeniem.
- Nie, jestem zmęczona, głodna i chcę tylko wrócić do domu."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"- Oszałamiająco zagadkowy, jak zwykle. Pewnie uważasz, że dzięki temu wydajesz się mroczny i tajemniczy?
- Och, ależ ja jestem mroczny i tajemniczy. - Zaryzykował. Zerknął przez ramię i napotkał jej płonące spojrzenie. - Tacy mężczyźni ci się nie podobają?
- Podobają mi się tacy, którzy mają bijące serce i lubią quiche, a nie krew - odcięła się błyskawicznie.
Dante parsknął śmiechem i wrócił do obserwowania ulicy.
- Skąd wiesz, kochanie? Jeszcze nie poznałaś wampira. Zapewniam cię, że będzie to przeżycie, którego nie zapomnisz.
- Boże, musisz być nienormalny. Albo najbardziej arogancki..."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"- Chcę powiedzieć, że gdybyś nie wtykała tego ślicznego noska w nie swoje sprawy, każde z nas mogłoby dzisiaj radośnie pójść własną drogą. Ale przez twój dobry uczynek, godny Florence Nightingale, to, gdzie pójdziesz, co zrobisz i co sobie pomyślisz, jest jak najbardziej moją cholerną sprawą."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)
00
"Ukryła za sobą szczątki rozbitej wazy, a potem spojrzała na najnowszą zmorę swojego życia.
Chociaż ten mężczyzna wcale nie wyglądał na zmorę."
Dodał: Anette1
Dodano: 07 I 2011 (ponad 14 lat temu)