Burzliwe losy Szymona Pietruszki i jego brata, Michała, są punktem wyjścia do opowieści o polskiej wsi – jej zawiłej historii i odchodzącej w przeszłość tradycji. Jak zawsze u Myśliwskiego najistotniejszy jest jednak wymiar symboliczny, w który zostajemy wprowadzeni od pierwszych zdań: „Wybudować grób. To się tylko tak mówi. A kto nie budował, nie wie, co taki grób kosztuje. Choć grób, mówią, też dom, tylko że na tamto życie. Bo wieczność nie wieczność, ale swój kąt powinien człowiek mieć”. [edytuj opis]
"Bo z oczami tak to nieraz bywa, że łatwiej gorzkie słowo powiedzieć niż prosto w oczy spojrzeć"
Dodał: edziulka
Dodano: 07 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
+30
"I śmierć już nie jest tym, czym była. Był człowiek i go nie ma. I na jego miejsce już stu innych się wpycha. Nawet pamięć po nim zajmą. A dawniej, bracie, jak umarłeś, we wsi wyrwa zostawała, jakby w bruku. Ale dawniej, żeby tak powiedzieć, śmierć była przywiązana do ludzi. Wszyscy żyli całe życie w jednym miejscu, to śmierć jednego była jakby śmiercią wszystkich. A dzisiaj wszyscy w ruchu, to i śmierć w ruchu. A w ruchu jak na froncie. Z lewa, z prawa padają, a ty naprzód i naprzód. Mrą ludzie nie wiadomo na co, nie wiadomo kiedy, nie wiadomo, czy to jeszcze śmiercią da się nazwać"
Dodał: edziulka
Dodano: 07 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
+10
"Bo kiedy dziecko płacze, cały świat płacze. I kto wie, czy to nie od tego płaczu wtedy stałem się dorosły. Choć może być i tak, że dał Pan Bóg człowiekowi jeden płacz, jak jedno serce, jedną wątrobę, jedną śledzionę czy jeden pęcherz. I trzeba ten płacz z siebie wypłakać, żeby mógł człowiek odróżnić, kiedy jest jeszcze dzieckiem, a kiedy już stał się dorosły. Inaczej będzie się ciągnął człowiekiem aż do końca życia i do końca życia będzie się człowiekowi wydawało, że jest wciąż dzieckiem. I niektórym się wydaje."
Dodał: edziulka
Dodano: 07 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: