Andrzej Haliński jest jednym z najpłodniejszych i najchętniej zatrudnianych scenografów polskich. Jego przygoda z filmem zaczęła się od kultowego „Sanatorium Pod Klepsydrą” Wojciecha Hasa. Potem przyszły wielkie produkcje polskiej kinematografii - „Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy, „Królowa Bona” Janusza Majewskiego, „Lalka” Ryszarda Bera, wreszcie najwybitniejszy hit ostatnich lat: „Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmana i jego „Stara baśń” - właśnie kręcona, kiedy pracowaliśmy nad tą publikacją. Bogactwo doświadczeń - a były jeszcze po drodze produkcje i skandynawskie, i amerykańskie, i kanadyjskie - i czasowa ich rozpiętość pozwoliły Halińskiemu napisać książkę, która stanie się zapewne lekturą obowiązkową nie tylko adeptów scenografii - każdy, kto lubi kino, znajdzie tu coś dla siebie.