To literatura faktu, w której autor jako ksiądz obcuje z marginesem francuskiego społeczeństwa krzewiąc wśród nich wiarę w Jezusa. Bez wątpienia jest to jeden z najciekawszych, a równocześnie- w oczach wielu- najbardziej kontrowersyjnych, ludzi francuskiego katolicyzmu. On nawet nie wygląda jak ksiądz... Mijając go na ulicy nawet byście nie przypuszczali, że obok was przechodzi duchowny. Zamiast sutanny, czy choćby eleganckiej koszuli z koloratką, nosi wytarte dżinsy i skórzaną kurtkę z mnóstwem metalowych znaczków. Wygląda jak wielbiciel motocykli i "mody motocyklowej", a może raczej jak "podstarzały hipis"... Wygląda niekonwencjonalnie, a i jego posługa zdecydowanie odbiega od "normy". Jego kościołem jest ulica, a wiernymi młodociani przestępcy, złodzieje, narkomani, prostytutki... Ks. Gilbert wyciąga rękę do tych, którzy- z własnej czy nie własnej winy- znaleźli się na marginesie społeczeństwa, gdyż pod warstwą agresjo dostrzegł w tych ludziach samotność i rozpacz. Pokochał tych, których inni już dawno skreślili, nie widząc dla nich szans- poszedł do ludzi odrzuconych, by nieść im Boga, tuląc ich z miłością. I zdobył sobie - jako kapłan i... dobry kumpel - ich miłość i szacunek. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: