Fuentes - nie tylko świetny powieściopisarz, ale i doskonały znawca polityki - rozpoczął swoje zapiski w czasie pierwszej kampanii wyborczej George'a W. Busha, chcąc pokazać współczesne mechanizmy dochodzenia do władzy. Nie przypuszczał, że zwycięstwo Busha, w dodatku dyskusyjne, będzie dopiero początkiem wydarzeń, których nikt by nie przewidział. Dramaturgię dziennika wyznaczają zamachy z 11 września, wojny w Afganistanie i Iraku oraz walka z terroryzmem i ograniczenia wolności zwykłych obywateli w wielu dziedzinach życia. "Czyż nie jest terroryzmem innego kalibru negowanie praw kobiet, ochrony starców, praw dzieci do uczenia się, szacunku dla różnych ras i orientacji seksualnych?" - pyta Fuentes w ostrej, pełnej pasji i przenikliwości książce-proteście przeciw ekipie, która w USA będzie rządzić przez kolejne cztery lata.