"W słowach „nigdy” i „zawsze” jest dużo patosu, a rzadko tylko bywa w nich prawda."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
+20
"- Czegóż wymagać od zwierząt, skoro ludzie tak często postępują podobnie, odpowiadając na przyjaźń i życzliwość zębami."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
+10
"— Pojechali — po chwili milczenia odezwał się Wilczur. — Wszyscy odjeżdżają… Wszyscy… I ty odjedziesz.
Jemioł potrząsnął głową.
— Nie odjadę. Zostanę. Cóż chcesz? Polubiłem cię. Polubiłem cię za to, że jesteś głupi, cesarzu.
Wilczur uśmiechnął się.
— Głupi… — powtórzył.
— Tak. A w dzisiejszych czasach, gdy rozum po to tylko istnieje, by tworzyć zło, czymże jest głupota, jeśli nie najwyższym dobrem? A czymże dobro, jeśli nie mądrością? Życie staje się paradoksem. Może tedy i mądre jest to, że ty, carissime, żyjesz, by dawać szczęście innym.
— Może i po to zostałem stworzony — w zamyśleniu powiedział Wilczur.
— Ty żyjesz dla innych, inni dla samych siebie, tylko ja nie wiem, dla kogo i po co żyję… Od wielu lat szukam odpowiedzi, szukam odpowiedzi na to pytanie na dnie każdej flaszki. I nie znajduję… Widocznie na odpowiednią flaszkę trafić nie mogę. Ale nie obawiaj się! Przyjdzie kolej i na nią… Przechylę ją i w ostatnim łyku poznam prawdę…"
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"I nagle Łucja doszła do przekonania, że musi, że powinna jakoś wynagrodzić mu te cierpienia, że była zbyt ostra i obojętna, że płaciła mu za jego naprawdę wielką miłość, bo tylko wielka miłość jest zdolna do poświęceń, że płaciła mu oschłością, że świadomie unikała wglądu do jego przeżyć wewnętrznych."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"— Bardzo pani ze mnie niezadowolona, panno Łucjo? — zapytał. — Niechże się pani zastanowi, jak w podobnym wypadku postąpiłaby pani sama.
— Nie wiem — wzruszyła ramionami. — Nie wiem, jak bym postąpiła na pańskim miejscu. Ale gdybym to ja miała ratować tego człowieka, nie poruszyłabym ani jednym palcem. Taki potwór nie zasługuje na to, by żyć. Im prędzej się świat od niego uwolni, tym lepiej.
Uśmiechnął się.
— Odważna jest pani.
— Odważna? — zdziwiła się.
— Uzurpuje sobie pani boskie prawo osądzania. Jeżeli już jednak pani to robi, to trzeba jednocześnie przywłaszczyć i inną boską cechę: miłosierdzie. No, ale nie będziemy dyskutowali, bo nie mamy teraz na to czasu. Muszę się prędko ubrać."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"— Ale — ciągnął po chwili — moja wiara lub niewiara nie może tu wpłynąć na fakt, że istnieje możliwość uratowania pacjenta. Profesor Colleman określił ją jako szansę jedną na sto tysięcy. Jeżeli zaś pacjent oświadcza, iż jest przekonany, że w razie przeprowadzenia operacji przez pana profesora może spodziewać się znalezienia tej jednej szansy, myślę, że pan nie odmówi. Myślę, że pan nie powinien odmówić.
Wilczur, jakby zaskoczony, spojrzał mu w oczy.
— I dlaczegóż pan myśli, że nie powinienem?
Kolski odpowiedział twardo:
— Byłem pańskim uczniem, panie profesorze."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"— Napiszę Kolskiemu, że dziwię się temu, jak mógł podjąć się pośrednictwa. I w dodatku mnie również o pośrednictwo prosi.
Wilczur zatrzymał się przed nią.
— Nie może mu pani z tego robić zarzutu, panno Łucjo — powiedział. — Nie wolno pani zapominać, że jest on przede wszystkim lekarzem. Że jako lekarz obowiązany jest nie pominąć żadnego, absolutnie żadnego sposobu ratowania pacjenta.
— Czy nawet wtedy, gdy ten pacjent jest zbrodniarzem? — zawołała w podnieceniu.
Wilczur spojrzał poważnie w jej oczy.
— Nawet wtedy. Nawet wtedy, proszę pani."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"— Oto drobny szczegół, charakteryzujący człowieka. Myśl o przyszłości. O najbliższej choćby, lecz o przyszłości.
— Czy widzisz w tym coś złego? — pytał Wilczur.
— Naturellement, sire. Czyż można mieć łeb wiecznie zaprzątnięty przyszłością? Czy nie widzisz katastrofalnych skutków takiego Standpunktu?
— Przyznam ci się, że nie widzę, przyjacielu.
— Bo nie umiesz na rzeczy patrzeć filozoficznie, darling. Zastanów się: ludzie myślą wciąż o jutrze. Co dzień o jutrze. I tylko o jutrze. Dzięki temu nie dostrzegają takiego drobiazgu jak dzień dzisiejszy. Nie dostrzegają teraźniejszości. Wciąż żyją jutrem, a gdy to jutro staje się wreszcie rzeczywistością, gdy zegar przemierzy odpowiednią ilość godzin i przeniesie ich w to jutro, już na nie nie zwracają najmniejszej uwagi. Bo jak wariaci wpatrzeni są w następne jutro. Płyną koło nich zdarzenia, przewalają się sprawy, coś się dzieje. Oni tego nie mogą widzieć, nie widzą, nie potrafią skupić na tym uwagi, bo cała ich uwaga skoncentrowana jest na przyszłość. Gdybym pisał monografię naszych czasów, dałbym jej tytuł: Ludzie bez teraźniejszości. W tych warunkach człowiek dopiero na łożu śmierci, gdy z ust lekarza słyszy, że już nie ma przed nim żadnego jutra, dostrzega swoje dzisiaj. Niestety, to dzisiaj jest mało pociągające. I oto takim happy endem kończy się długi film życia dwunogiej istoty pozbawionej upierzenia, a obarczonej bzikiem w pogoni za jutrem. Czy nie uważasz, maestro, że tkwi w tym paradoksalne marnotrawstwo?…"
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- A bo pan nigdy nie jest sam, panie Jemioł. Tylko zawsze z butelką.
- Twoje szczęście, mój tubylcze, mój ty lokalny Romeo, że butelka nie jest jeszcze wypróżniona. W przeciwnym razie mógłbym ją przesłać drogą powietrzną. Uważaj, by nie wylądowała na twoim organie powonienia."
Dodał: Rivienna
Dodano: 29 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Na dobry porządek należałoby i na niedzielę młyna nie zatrzymywać. Ale stary Prokop Mielnik miał swoje zasady i od nich nie odstępował nigdy, chociaż wiedział, że Gajer w Poddubnej, a i Szymoniuk w Rakowszczyźnie po niedzielach pracują. Konkurencja konkurencją, a święto świętem.
Toteż w niedzielę milkły żarna w młynie Prokopa Mielnika."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Nie robię ci zarzutów z tego, że poza mną miałaś innych kochanków. To rzecz twego sumienia. Nie będę cię sądził, gdyż sam jestem winien. Byłoby śmieszne, gdybym ja, okradając twego męża za jego plecami z uczuć i pieszczot, któreś winna jemu, gromił cie z kazalnicy dlatego tylko, że chciałbym sobie zastrzec monopol w tym okradaniu. Proponuję uczciwie i rozsądnie: rozstańmy się. Rozstańmy się nie jak para dobrych przyjaciół, ale jak ludzie, którzy popełnili omyłkę i bez żalu do siebie rozchodzą się w przeciwne strony."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Zdaje mi się,że można przejść przez bagno, a wyjść zeń jeszcze czystszym, jeszcze lepszym, niż się było przedtem. Czy podziela pani moje zdanie?... Teraz dopiero rozumiem przypowieść o synu marnotrawnym i to, dlaczego zawsze głębiej do mnie przemawiała podświadomie świętość Marii Magdaleny niż świętość Teresy."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Przede wszystkim odczuwał zmęczenie, to najcięższe ze wszystkich moralne zmęczenie, graniczące z apatią. I wstręt do siebie."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- A w innym charakterze nie widział pan nigdy kobiety nago?
Był zupełnie speszony i dopiero po chwili się odezwał:
- W każdym razie nie mogę tego powiedzieć o takich kobietach, które... szanuję, które wymagają szacunku.
Widocznie rozbawiło ją to jeszcze bardziej, gdyż wciąż się śmiała.
- Upewniam pana, że żadna kobieta, która może się pokazać bez ubrania mężczyźnie, nie wymaga od niego szacunku."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Szczęście polega na możności ofiarowania wszystkiego, co się posiada, kochanej istocie. Dawniej nie umiałem tego zrozumieć. Widocznie trzeba cierpieć, jeżeli człowiek chce się czegoś nauczyć."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Należy w sobie szukać i praw, i busoli. I po prostu robić swoje. Robić to, co sumienie nakazuje. Być w zgodzie z sobą. (...)
Trzeba być czymś, lecz czymś niewielkim. Ot, dobrym chirurgiem, dobrym młynarzem, dobrym budowniczym, mieć jakąś swoją małą pozycję we wszechświecie, cenić ją, w miarę możności udoskonalać i żyć po prostu, później umrzeć po prostu i zostawić po sobie pamięć dobrze spełnionego obowiązku... To wszystko."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- Nie zawsze w człowieku brak jest tego, czego nie wyraża lub czego nie umie wyrazić. Nie każdy potrafi słowami skonkretyzować swoje myśli, swoje uczucia czy odczucia..."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Bo nie sztuka być zwykłym, głupim człowiekiem i chcieć ciągle gadać, by uzewnętrznić swoją pustkę duchową, sztuką jest umieć słuchać (...)."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- Każdy komuś lub czemuś służy - zauważył Wilczur."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- Jakiż obrzydliwy, jakiż wstrętny jest świat.
Kolski delikatnie wziął końce jej palców i odezwał się tonem perswazji:
- Zawsze był taki. Walka o byt nie jest dziecinną zabawą ani grą towarzyską, tylko wojną, nieustającą wojną, w której zarówno zęby, jak i pazury są równie dobrą bronią, jak słowa."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- Mój drogi, bądź przekonany, że jeżeli o kimś mówisz źle, zawsze ci uwierzą."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Lekarz może się mylić, ale nie ma takiego na świecie, słyszy pani, nie ma takiego, który by dla jakichkolwiek powodów mógł dopuścić się narażenia na niebezpieczeństwo śmierci pacjenta. To pani, jako lekarka, powinna zrozumieć... Pani powinna w to wierzyć! Z chwilą, gdy przestaje się w to wierzyć - trzeba przestać być lekarzem."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Żaden człowiek nie może być absolutnie pewien nieomylności wszystkich swoich działań. I żaden lekarz. Stało się, trzeba nad tym ubolewać, trzeba odtąd zdwoić uwagę, ale nie można popadać w depresję."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"- Bo powołanie lekarza - zabrzmiał znów jego głos - jest tworem tej największej i najszczytniejszej miłości, miłości bliźniego, jaką Bóg zasiał w naszych oschłych sercach. Powołanie lekarza to wiara w braterstwo, to szczytne świadectwo wspólnoty ludzkiej. I gdy pójdziecie w świat, by swe posłannictwo pełnić, pamiętajcie przede wszystkim o jednym: kochajcie."
Dodał: Rivienna
Dodano: 28 IX 2013 (ponad 11 lat temu)