Christ"s College w Cambridge, rok 1949. Do stołu zasiada pięciu biesiadników: C.P. Snow - wysoki urzędnik brytyjskiej administracji państwowej, powieściopisarz, autor „Dwóch kultur”; Erwin Schrödinger - fizyk, twórca teorii kwantowej mechaniki falowej; Ludwig Wittgenstein - filozof, autor dwóch teorii dotyczących języka; J.B.S. Haldane - biolog, oraz Alan Turing - matematyk, kryptoanalityk, twórca koncepcji elektronicznej maszyny obliczeniowej (pierwowzoru współczesnego komputera). Rozmowa toczy się wokół problemu sztucznej inteligencji. Zdaniem Wittgensteina maszyna nie może stać się inteligentna bez całego bagażu doświadczeń będących udziałem człowieka. Wedle Haldane"a umysł jest tworem niezależnym od materii i łączy się jedynie z ciałem, zatem nawet wyrafinowana maszyna posiąść go nie może. Schrödinger i Turing dowodzą, że o świadomości nie decyduje ta czy inna materia, a jedynie sposób jej zorganizowania. Czy istotnie tak przebiegałaby ich poobiednia dyskusja i do jakich ustaleń mógłby dojść ten niebanalny kwintet, gdyby owo spotkanie odbyło się naprawdę?