W głośnym artykule opublikowanym 7 lipca 2005 roku w "New York Timesie" kardynał Christoph Schönborn, rzymskokatolicki arcybiskup Wiednia i bliski współpracownik papieża Benedykta XVI, stwierdził, że Kościół katolicki sprzeciwia się teorii ewolucji drogą doboru naturalnego. Tekst ten niemal natychmiast doczekał się przedruków i licznych komentarzy w całej prasie światowej. Miesiąc później podczas cotygodniowej konferencji prasowej prezydent USA George W. Bush oświadczył, że opowiada się za nauczaniem w szkołach o teorii inteligentnego projektu, mówiąc, że "jednym z zadań edukacji jest zaznajamianie ludzi z odmiennymi szkołami myślenia". Podobny pogląd kilka dni później wyraził senator Frost, ówczesny przewodniczący republikańskiej większości w amerykańskim Senacie. W tym samym czasie władze kilku okręgów szkolnych w USA podjęły decyzję o obowiązkowym nauczaniu w szkołach teorii alternatywnych dla darwinizmu. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Z próbami (jak dotąd nieudanymi) wprowadzenia przez władze państwowe tzw. "alternatywnych teorii pochodzenia życia" do programów szkół publicznych mamy też do czynienia w Europie. Rozpoczęła w roku 2003 Bułgaria, później dołączyła Serbia i Turcja, a jesienią 2006 roku również Polska. Naukowcy z kilku innych krajów (między innymi z Rosji) uprzedzają, że ta lista może się jeszcze rozszerzyć. Czy rzeczywiście teoria ewolucji jest tylko jedną z możliwych teorii (i to błędną), która za sprawą oportunistycznego spisku naukowego establishmentu i antyreligijnego oraz materialistycznego nastawienia części środowisk naukowych zdominowała współczesny świat? Czy naukowcy chcą cenzurować programy szkolne, by uniemożliwić wykazanie fałszywości i niekompletności darwinizmu? Czy teoria inteligentnego projektu, najintensywniej ostatnio promowana "konkurentka" teorii ewolucji, jest teorią naukową? Jeśli tak, to czy lepiej wyjaśnia otaczający nas świat i fenomen biologicznego życia? Czy kreacjonizm (w jakiejkolwiek postaci) stanowi naukową alternatywę dla ewolucji drogą doboru naturalnego? A może tak naprawdę mamy do czynienia z konfliktem ideologicznym, jedynie dla niepoznaki przebranym w naukowy kostium? Może Kościół katolicki próbuje realizować swój plan "rechrystianizacji Europy", a inne Kościoły chrześcijańskie, a także inne wyznania w tej kwestii gotowe są zawrzeć sojusz? Na te (między innymi) pytania odpowiada grupa szesnastu wybitnych uczonych, przedstawicieli najróżniejszych dyscyplin, od fizyki po filozofię, których John Brockman zaprosił do pracy nad książką "Nauka a kreacjonizm".