"– Przecież uczyłem, że nigdy nie należy ufać kapusiom. Pewien geniusz trochę dziś zarobił. Widzisz, jak się robi interesy? Aniołom wynajął lokal, tobie sprzedał ich głowy, a mnie twoją. To się nazywa zmysł do handlu, co?"
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
+10
"– Zostałem pobity. Mam rozbity nos i chyba pęknięte żebra...
– Nie zajmujemy się patologią społeczną.
– To był wypadek przy pracy! Mam stosowne zaświadczenie!
– Proszę pokazać!
Saturnin wyjął z kieszeni kolejny świstek.
– Taak. Wygląda, że jest w porządku. Czy twoja choroba jest zakaźna?
– Słucham? – wykrztusił oszołomiony anioł.
– Czy jesteś zakaźnie chory?
– Przecież powiedziałem, że zostałem pobity! Pobicie jest zakaźne tylko na meczach piłkarskich!"
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
00
"W domu mam burdel, w burdelu lazaret, pełna dupa, Luciu."
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
00
"– Aleś wymyślił! – fuknął oburzony Uwabriel. – Przez takich jak ty panuje ogólna znieczulica, a bandyci czują się bezkarni. Może ktoś potrzebuje pomocy?
Parmiel wzruszył ramionami.
– Pewnie okaże się, że my – burknął."
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
00
"– A jeśli się nie zgodzą? Mogą zagrozić przedsięwzięciu.
– Czy znasz termin: „dopuszczalne straty”? – wtrącił Razjel. – Jeżeli zawiodą, będą zmuszeni znaleźć się na marginesie.
– No nie! – zakrzyknął uradowany Asmodeusz. – Sprzątniecie ich? Aniołowie? Chłopcy, zaczynam was lubić!"
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)