"I choć Wenecja nigdy nie będzie dla mnie Rzymem, w jej flircie z morzem jest pewne melancholijne piękno. Wygląda jak piękna kobieta unosząca bogato zdobione spódnice, czasem nie dość wysoko - żeby uniknąć zbliżającego się przypływu. W takie dni jak ten, kiedy woda lśni, a powietrze zdaje się aż gęste od zapachu jaśminu i brzoskwiniowych pąków, można sobie niemal wyobrazić, że człowiek znaduje się w raju, cudownym jak Arkadia"
Dodał: 2lewastrona
Dodano: 12 III 2009 (ponad 16 lat temu)
00
"“Widzisz jak światło i wiatr przesuwają się po niej, tak że cała powierzchnia migocze? A teraz pomyśl o mieście. Wyobraź sobie te wszystkie bogate domy, z inkrustacjami, freskami, albo wspaniałe mozaiki na placu Świętego Marka. Każda z nich zrobiona jest z tysięcy kawałeczków kolorowego szkła, choć oczywiście nie zauważa się tego, bo nasze oczy odbierają obraz w całości. I jeszcze raz spójrz na wodę. Zaciśnij powieki, mocno. Widzisz? Wygląda tak samo, prawda? Powierzchnia składająca się z milionów cząstek wody, oświetlonych słońcem. To dotyczy nie tylko morza. Pomyśl o kanałach, o sposobie, w jaki odbijają się w nich domy, nieruchome, doskonałe niczym obrazy w lustrze. Tylko kiedy wieje wiatr albo przepływa łódź, obraz załamuje się i drży. Nie wiem, kiedy pierwszy raz zwróciłam na to uwagę, musiałam chyba być jeszcze dzieckiem, bo czasami wolno mi było wychodzić z matką albo Megarosą, ale nadal pamiętam jakie wrażenie to na mnie zrobiło. Nagle Wenecja przestała być monolitem i stała się miejscem złożonym z fragmentów, kawałków szkła, wody i światła”"
Dodał: 2lewastrona
Dodano: 12 III 2009 (ponad 16 lat temu)